Moim zdaniem lepszy od filmu, który powstał później. A jak wy myślicie?
No pewnie, że lepszy. I to zdecydowanie. Ale to nie znaczy, że "Człowiek z żelaza" taki słaby.
"Człowiek z marmuru" to w ogóle jeden z najlepszych naszych filmów obok "Noża w wodzie" czy "Dekalogu".
Zgadzam się. "Człowiek z żelaza" jest nierówny i widać, że robiony na szybko. "Człowiek z marmuru" równy i spójny. Choć przyznam, że gdy lata temu gdy zaczynało się moje zainteresowanie kinem to zdecydowanie więcej słyszałem o "Człowieku z żelaza". W rzeczywistości jest on trochę przereklamowany, a prawdziwa perełka powstała kilka lat wcześniej. Pozdrawiam.
Całkowicie się z Tobą zgadzam - podczas oglądania i zaraz po obejrzeniu cały czas kołatała mi się w głowie ta myśl, i później też znikła.:) Sam chciałem nawet założyć wątek o tym samym tytule, ale widzę już jest.:)
CzzŻ jest wtórny w stosunku do CzzM (,bardziej się go ceni, bo był bardziej ceniony w chwili powstania, a był bardziej ceniony w chwili powstania ze względu na otoczkę - opowiadał o "Solidarności" i to w okresie "karnawału", wystąpili w nim Lech Wałęsa i Anna Walentynowicz itd. Aby nie było wątpliwości - CzzŻ to też dobry film, tylko moim (i jak widzę nie tylko moim) zdaniem CzzM jest lepszy.
Pozdrawiam z uśmiechem.:)
Ja też się z Tobą zgadzam. Ten film jest rewelacyjny, podczas gdy "Człowiek z żelaza" to typowy solidaruchowaty gniot.
Ciężko porównać, bo to, mimo "powinowatości", mocno różne filmy. Osobiście wolę jednak "z żelaza".
A poza tym słyszałeś? Ponoć masz szansę na Oskara. Specjalnie pod ciebie zmienili zasady przyznawania Oskarów. Zgadzniesz jaką grupę reprezentujesz?
https://www.filmweb.pl/news/Oscary+nie+dla+film%C3%B3w+bez+kobiet%2C+LGBTQ+i+mni ejszo%C5%9Bci+rasowych-139224