Film w porównaniu z grą jest niczym. Tworcy śmiało korzystają z trików wykorzystanych w innych produkcjach. Chodzi mi tu o wstawki matrixowskie, które tu wypadają żenująco i śmiesznie. Fabuła filmu i gry zapowiada się niezwykle interesująco, jednak to co widziałem zaledwie otarło się o dzisiejsze możliwości techniczne czy wyobraźnie twórców. Sam sobie to o wiele lepiej zekaranizowałem w głowie - brak stresu, brak wydatków i użerania się z aktorami i resztą ekipy. Ktoś tu na forum wspomniał o krwawej jatce. Ja się pytam gdzie? Akotrzy też chyba uznali ten film za dobrą okazje na wakacje, bo wogóle nie widać zaangażowania w ich grze. Podsumowując, uważam film za strate, i czasu, i pieniędzy - dobrze że chociaż ja widziałem go na kompie nie doznając uszczerbku tego drugiego czunnika. Zmarnowana szansa.