Podobno Ci co grali w Resident Evil 1-3 ten film nie przypadnie do gustu. Nie wiem ile w tym prawdy jednak w moim przypadku wszystko się zgadza. Schemat w filmie jest bardzo prosty jak ostatnio w horrorach. Mamy X aktorór/postaci jak kto wioli. Na sam końcu zostaje jedna lub dwie osoby. Prawie jak Oszukać Przeznaczenie. Klimatycznie to też nędza - 0 grozy w ogóle się nie bałem samego chodzenia, jak w grze.

Tak to jest jak Amerykanie się za tematy z drugiego końca świata ;>

Ja grałam a mimo to uważam części Residenta 1-3 za najlepsze, w ogóle według mnie te części to najlepsze filmy o zombiakach, można powiedzieć klasyk ;) reszte części hm...nooo 4 jeszcze jest w miare, reszta....pozostawia wiele do życzenia, bardziej podobna do Martixa niż do pozostałych części Residenta, bez klimatu.....

Film nie ma kompletnie nic wspólnego z Oszukac przeznacznie albowiem to że na końcu zostaje garstka ludzi to jeden z wielu motywów również w fimach z innych gatunków, a na tej zasadzie możemy wszystko z wszystkim porównywac kompletnie bez sensu. Klimatycznie wg mnie to nie "nędza" bo jest niezła muzyka, a co do argumentu z baniem się to nie jestem pewien czy o to w tym filmie chodziło bo to nie jest typowy horror ale kino akcji przede wszystkim.

Zgadzam sie w 100% i popieram. Dla mnie tez 10/10. Pozdrawiam ;)

O tak Obcego uwielbiam :) A Resident Evil był rewelacyjny :)

Nie wiem jak można stawiać Resident Evil obok Obcego i Coś. To tak jakby Piotra Rubika stawiać obok Karlheinza Stockhausena i Pierre'a Bouleza.

Resident Evil - klasyk w filmach o zombiakach
Obcy - klasyk w filmach o obcych
Blade Wieczny Łowca - klasyk w filmach o wampirach

Jak dla mnie ;).
Co do filmu "Coś" - kompletna porażka

imo jest ok .. ale tylko ok. Ani to straszne ani to klimatyczne.. poprostu ok film akcji nic wiecej. Co do gry to gralem praktycznie w kazda czesc i i film sie nieumywa..ma tyle wspolnego z sama gra co niekture nazwiska .. nazwy korporacji czy zombie i inne mutanty. Klasyka? Noc żywych trupów to klasyka jak mozna kino akcji ktore powstalo po 2000 roku w dodatku srednie nazywac klasyka o zombie. A wyzej smieszne porównania.. blade wampiry? no szlag...proboj Symfonie grozy...albo chociaż dracula czy wywiad z wampirem a nie taki gniot zerzniety z komiksów z tym smiesznym aktorzyna ktory imo najlepiej by sie nadawał do reklamy deodorantu...snipes i blejd geeez

acha.... i ja rozumiem ze sa odmienne gusty .. ale na to wszystko Coś Carpentera z muzyka Morricone porażka nazywac ;s omfg !!!!!
to woła o pomste do nieba

Tak, można nazwać klasykiem! i to jest właśnie piękne, że film z 2000 może stać się klasykiem zombiaków. Noc żywych trupów? nie każdy film który zapoczątkował jakiś tam gatunek i jest stary jest dobry i w tym przypadku dokładnie tak jest. Noc żywych śmierdzi niekiedy kiczem, rozumiem, że był stworzony w tych i tamtych latach, ale na boga! tak jak wspomniałam to co stare nie znaczy że dobre i że warto go nazywać arcydziełem.

Nie nazwywam tego filmu arcydzielem !
I wiem ze smierdzi kiczem...jak kazdy film klasy b z tamtej epoki.
Ale faktem jest iz blizej temu do klasyki niz RE i nie chodzi tu o date produkcji.
Jak mowilem RE jest filmem akcji najwyzej przecietnym .. N.O.T.L.D wcale tez nie byl pierwszym filmem o zombie i jak wiadomo nie jest kinem konesera tu dziez napewno nie arcydzielem .. ale jak klasyfilujesz pod klasyke to napewno temu blizej do tego tytulu.
No nic gusta i matter of opinion...
Jednak musialem sie wypowiedziec bo nie zgadzam sie z opinia.
RE gra (przynajmniej pierwsze odslony) swietna
RE film... przecietny film akcji
N.O.T.L.D kiczowaty stary horror...a jednak klasyka z paroma innymi tytulami o zombie no i przynajmniej mial atmosfere !
No i nie blejd o wampirach :D prosze litosci ;]
a jezeli juz chodzi o date.. to jak film ktory powielil cos co bylo juz krecone 100 razy i zapozyczone z gry komputerowej z lat 90 mozna nazywac klasyka Oo
Dobra juz nie bd.. gusta...
Pozdrawiam Robaczka

Hmm z oceną społeczności (tzn. dobry) się zgadzam, choć sam dałem 6, czyli niezły. Dlaczego? Film oglądało się przyjemnie, nawet dało się odczuć klimat i atmosferę oraz polubić postacie. Niestety, sam w sobie był mało wybijającą się produkcją. Mamy tutaj złą korporacje, potwory (tutaj zombi), komandosów, klaustrofobiczne tajne laboratorium, sztuczna inteligencja itd. To wszystko już gdzieś było. Tutaj mamy mix tego wszystkiego. Brakuje jakiegoś powiewu świeżości. Film jest całkiem udany, całkiem smaczny, ale niestety bez wyrazistości. Szkoda, bo zapowiadało się nieźle. Jeszcze gorzej, że kolejne części są sztampowe i mało ambitne.

Rozumiem że 10/10 oznacza iż zaliczasz ten film do kina wybitnego a nawet ( o ile dobrze rozumiem ) stawiasz obok Obcego. Cóż ..film ma niezły klimat, miło było mi do niego powrócic i na tle kolejnych częsci wypada najlepiej - najmniej tandetnie. JEdnak za arcydzieło nawet w swoim gatunku tego filmu bym nie uznał, prędzej jeżeli chodzi o filmy o zombie ( bez dodatku akcja ) to film Noc żywych trupów uznałbym za klasyk .

No, tutaj się akurat zgadzamy