Ilość scen w zwolnionym tempie zaczęła mnie męczyć jeszcze przed półmetkiem. Powinna być wersja z możliwością ustawienia prędkości x2 jak na Youtubie.
Za dużo teatralności w tym wszystkim.
Sama historia gdzieś rozmyła się w połowie.
Ni to o kung-fu, ni to o IP Manie, ni to o zemście i trochę o trudnych czasach...
,,Grandmaster" jest bez wątpienia majstersztykiem. Dbałość, z jaką wykonano każdą scenę zapiera dech w piersiach, choreografia scen walki stoi na bardzo wysokim poziomie, wizualnie film stanowi sztukę samą w sobie, jest ucztą dla oczu.
Niestety jednak fabuła nie zachwyca. Postać głównego bohatera jest rozmyta, nie...
Yip Man zmarł w 1972 roku (prawdopodobnie na raka płuc) tutaj lektor pod koniec filmu czyta, że Yip Man zmarł w roku 1960 to spora rozbieżność...
Pani Ziyi nie jest już taką jak obrazki z PTiUS. Ale w oprawie muzycznej słyszę echo tego filmu, a nawet z Dawno temu w Ameryce. A kopanie i skoki? Widziałem naszego mistrza który pobił na ringu Dona Dragona Wilsona. Widziałem też Henryka Średnickiego i Kuleja. Wystarczy.
Na pewno jest to film, który inaczej rozkłada akcenty o życiu Ip Mana niż wersja z Donnie Yen'em w reżyserii Wilsona Yip'a. To próba odkrycia czegoś nowego w dość dobrze już znanej biografii głównego bohatera. Jednak sposób przedstawienia całej historii jest zbyt bardzo nużący przez przegadanie i zbyt dużo...
jak sie ma do Yip Man z 2008 roku - lepszy czy gorszy? bo nie wiem czy warto do tego zasiadac. jedni pisza ze super inni ze gniot??
Niektórzy to by chcieli żeby lali się po modach a ten film ma coś do przekazani. Dla mnie
rewelacyjny. Chyba nigdy nie ćwiczyliście sztuk walki
jestem swiezo co po obejrzeniu filmu i jestem naprawde wkurzona i musze przyznac niestety ze zawiodlam sie :(
liczylam na cos naprawde łaał,patrzac pod wzgleden tego ze gra tam Tony,rezyseruje Wong Kar Wai i pod wzgledem nagrod jakie zdobyl i calego rozglosu wokol niego...film jest srednio zrozumialy(przynajmniej ja...
Przyjemny wizualnie, niezłe ujęcia, interesująco pokazane walki.
Fabuła sama w sobie jest ciekawa tutaj pokazano ją nieco szerzej w stosunku do życia Ip Mana .
Jednak w moim odczuciu czegoś lekko zabrakło i film nie porwał mnie do końca chyba tak jak
powinien. Chociaż przyznać muszę,że źle się nie oglądało. 6/10
W porównaniu do poprzednich świetnych "Yip Menów" ten film jest po prostu bez sensu... Nie wiadomo o co chodzi....
ale juz początkowa sekwencja, niczym z Matrixa, zdradza nam z jakim obrazem będziemy mieli do czynienia. Nie jest to więc do końca poważny film kina kopanego. Raczej wariacja na temat kung-fu. Do tego przeładowana tą nieznośną poetyką i fruwaniem. Bleeee
Jako oddany fan obrazow o milosci w rezyserii Wong Kar-Wai'a, bardzo obawialem sie podejsc
do tego filmu.
Pierwsza godzina okazala sie tylko przecietna, druga niesamowita.
W filmie zostaje poruszona niezwykle duza liczba watkow, przez co ma sie wrazenie ,ze film
powinien trwac znacznie dluzej(i szkoda ,ze tak nie...