Obydwie reprezentują tę samą bajkę, obydwóm wydaje się, że mają jakieś specjalne prawo do wydawania sądów i oceniania innych spoza ich bajki, obydwie charakteryzuje pozorny dystans do siebie, który ma na celu pokazanie się z fajnej wyluzowanej strony.
Sprawiedliwie trzeba przyznać, że Wellman może się pochwalić osiągnięciami, natomiast najwybitniejszym osiągnięciem Heni było dowalenie Jarkowi na zjeździe Solidarności, po czym mainstreamowe media oszalały na jej punkcie, skutecznie zaczęły wymazywać z historii postać Anny Walentynowicz zastępując ją motorniczą Henią. Henią, która nie zatrzymała żadnego tramwaju, tylko wysiadła z niego po awarii sieci trakcyjnej. Henią, która przez wielu bohaterów tamtych wydarzeń była kojarzona jako łamistrajk.
Mogłaby również zagrać Pana Jarosława Kaczyńskiego aparycyjnie(z okresów, gdy zmagał się z nadwagą). Pozdrawiam serdecznie.