Moim zdaniem nie jest najgorszym aktorem.Dobrze się go ogląda w Szybkich i Wściekłych,
Wyścigu śmierci lub Transformersach. Zawsze daje do filmu to ''coś''
Ranking to jakiś żart.
Gibson to niezły aktor,ale gdyby nie ,,Fast and Furios'' , to nie byłoby go nawet w pietwszej dwustece.
to chyba jedyny czarnoskory aktor, ktory pasowalby do mojego idealu faceta (oczywiscie biorąc pod uwagę tylko wygląd) tylko nie wiem
jaki ma zapach... a wiadomo - zapach i tak bedzie dla kobiety wazniejszy niz wygląd ^^
Za aktorstwo w ogóle nie powinien się zabierać. W filmach które dotychczas z nim widziałem zawsze gra tak samo - sztucznie i bez polotu. Ma niezły głos, ale nawet w nim nie można usłyszeć prawdziwych emocji. Lepiej niech się nie zabiera za coś o czym nie ma pojęcia.