Oz pojawi się jeszcze gościnnie w 75 odcinku.

Osobiście, niestety nie pamiętam ale z poniższego spisu, wygląda, że jednak go już nie będzie https://simple.wikipedia.org/wiki/List_of_Buffy_the_Vampire_Slayer_episodes.

Jak dla mnie Buffy -postrach wampirów to arcydzieło. Każdy kolejny sezon jest lepszy od poprzedniego. Świetna obsada ,fantastyczny scenariusz,muzyka. I tylko szkoda ,że nie powstał 8 sezon!{ chociaż biorąc pod uwagę wydarzenia z finałowego odcinka ,nie wyobrażam sobie braku kluczowych postaci ,które dużo wnosiły do serialu,tak więc może i dobrze ,że ósmy sezon nie powstał}. Co do moich ulubionych sezonów to zdecydowanie 4-7 serial niezwykle się rozwinął,nowe postacie,scenariusz tak jak już było napisane wcześniej,wszystko jest spójne i bardzo dobrze się ogląda. Wiele odcinków wywarło na mnie ogromne wrażenie. W dalszej kolejności to sezony 1-3,ale całość jest absolutnie świetna. Arcydzieło!

Pierwszy raz w PL Buffy była puszczana na TVN,a jak to u nas bywa często telewizja wyświetla dany serial i bach koniec emisji....później serial był na Polsacie,dopiero stacja Sf-fi wyemitowała serial w całości.Serial uwielbiam bardzo fajnie został że tak powiem poprowadzony, w 1 sezonie widzimy można powiedzieć ''dzieciaczki'' które dopiero zapoznają się ze światem wampirów... z każdym sezonem obserwujemy jak dorastają,zmieniają się i jak każdy bohater na swój sposób zmaga się z własnymi problemami.Odnośnie 5 sezonu troche żałuje że postać Draculi według mnie został potraktowany troche po macoszemu,legendarny Dracula powinien dostać lepszy ''etat'' ;) niż jeden odcinek,niemniej jednak serial jest świetny.

Kocham ten serial i to się nie zmieniło od momentu wyemitowania 1 odcinka w TV. https://www.denofgeek.com/movies/buffy-the-vampire-slayer/16687/confirmed-buffy- the-vampire-slayer-being-rebooted-joss-whedon-responds Jednakże boję się, że Reboot nie będzie taki jak oryginał. W sumie, to nie mogę się doczekać, ale z drugiej strony ... bez tych aktorów, to nie będzie to samo... BTVS to klasyk. Wierzę jednak w Jossa Whedona i w to, że znowu nas pozytywnie zaskoczy :)

W poprzednim linku, który zamieściłam jest napisane, że serial się obejdzie bez udziału Jossa Whedona, ale to niezupełnie jest prawda ;) https://www.hollywoodreporter.com/live-feed/buffy-vampire-slayer-reboot-inclusiv e-take-joss-whedon-works-1128888

W sumie to nadal niewiele wiadomo o tym serialu. Ale co potwierdzono na cale szczęście to nie będzie reboot tylko spinoff/sequel, a to oznacza, że cały kanon pozostaje bez zmian. Przez co jest szansa chociażby na jakieś gościnne występy postaci i aktów z BTVS (podobno Marsters wyraził zainteresowanie).

No, to super. Bo wszędzie pisano o reboot, ale jeśli to będzie sequel, to rzeczywiście jest szansa na zobaczenie członków Scooby gangu albo Spike-a. Teraz pozostało tylko czekać i nie panikować

Co do występów aktorów z oryginału, to wygląda na to że Sarah Michelle Gellar nie jest zaangażowana w reboot - https://whatnext.pl/czy-sarah-michelle-gellar-jest-zaangazowana-w-reboot-buffy/

Reszta tak jak zauważyłeś/łaś nie wykluczyła swojego udziału, oraz są pozytywnie nastawieni na reboot.

Gdzieś kiedyś czytałem, że SMG miała jakiś konflikt z Whedonem jeszcze za czasów kręcenia oryginalnej serii. I m.in. przez to nie podkładała głosu np. do tych późniejszych animowanych serii, gier itd.

Ogólnie póki co strasznie mało informacji na temat tego reboota.

To by wyjaśniało dlaczego dystansuje się od rebootu.

Fakt praktycznie nadal niewiele więcej wiadomo po za tym co powiedziała sama scenarzystka, na samym początku gdy ogłoszono reboot ):

Podobno SMG pod koniec serialu już mocno gwiazdorzyła na planie, tak że wszyscy musieli wokół niej i jej pieska skakać dookoła :) Nie wiem ile w tym prawdy.

Ale tak oglądając nowe Charmed myślę sobie, że to jednak lepiej gdyby nie ruszali starych postaci. To już nie będzie ten klimat.

Co do nowych ''Charmed'' to się zgodzę, chociaż oryginał oceniłem tylko na szósteczkę to jednak miał klimat- Tutaj tego zabrakło dodatkowo, nie mogłem przekonać się do tego że są one siostrami ):

W nowym Charmed największym minusem są dla mnie obecnie właśnie aktorki - nie czuję "chemii" między nimi, tak jakoś dziwnie i nie mogę się cały czas przyzwyczaić. Ale co do samego serialu to o ile pierwsze odcinki były dla mnie słabe, to teraz druga połowa sezonu robi się ciekawsza i ogólnie całkiem fajnie mi się to ogląda :)

Ja odpałem przy pierwszym sezonie ;) -Nie zniosłem ich dialogów w nowej wersji ;)

Powiem tak; za pierwszym razem serial, włącznie z "Aniołem Ciemności" bardzo mi się podobał (miałem ponad 20, gdy zakończyli puszczać pierwszy raz) Teraz, gdy sobie przypominam, chyba po prostu jestem już na to za wiekowy; znaczy w dalszym ciągu przyjemnie mi się ogląda, chociażby przez wzgląd na sentyment, ale z założenia jest to, po prostu serial dla nastolatków/ek. Oczywiście w porównaniu do późniejszych średnioudanych plagiatów typu; "Więzy krwi", "Bibliotekarze, "Jeździec bez głowy" czy "Grimm" (chociaż ten ostatni uszedłby, gdyby nie wrzucali kolorowych bohaterów na siłę; ale co zrobić taki trend panuję w kinie od pewnego czasu) jest naprawdę w porządku. Szkoda tylko, że tak bardzo odeszli w fabule "Anioła" od "Buffy". Jeszcze jedno; wampira z duszą, uważam za nie najlepszy pomysł ale to tylko moja opinia.

> Szkoda tylko, że tak bardzo odeszli w fabule "Anioła" od "Buffy"

Też mam takie zdanie. Trochę hipokryzja Whedona, bo niby chciał, żeby "Angel" był jak najbardziej niezależny od "Buffy", ale jak kiedyś liczyłem to chyba z 20 postaci z Buffy (w tym sporo głównych) pojawia się w Angelu (w drugą stronę chyba nic). Już nie mówiąc o tych krzyżowanych odcinkach ze wspólną fabułą.

No ale gdyby całkiem odciął historię od BTVS to na pewno widownia by znacząco spadła, jak np. w Joey w stosunku do Friends.

Właśnie; nie da się zrobić filmu o jednym bohaterze, który pochodzi z filmu o innym, bez ścisłych i sensownych powiązań; w przeciwnym razie wyszło to co mamy na przykładzie "Buffy" i "Anioła". Nawet w S.W. odejście od kanonu nieźle namieszało i to wcale nie w pozytywny sposób.

Jessica Parker Kennedy zainteresowana rolą Buffy w reboocie, podobano jest wielką fanką oryginału :) https://screenrant.com/flash-buffy-reboot-jessica-parker-kennedy/

Co do jej aktorstwa to się nie wypowiem bo nie miałem przyjemności oglądać z nią żadnej produkcji, natomiast podejrzewam że jednak do głównej roli będą chcieli zaangażować młodszą aktorkę :)

Też ją średni kojarzę, chociaż wg filmwebu widziałem z nią 3 produkcje. Ale, ze ona chciałaby zagrać nie znaczy, ze producenci będą chcieli ją zatrudnić :)

Premiera niby w tym roku, ale dalej zero jakiegoś konkretnego update.

Dokładnie ;) - Co do daty premiery to czuje jednak że serial, nie będzie miał premiery w tym roku ):

Z całym szacunkiem dla mnie Buffy to tylko Sarah Michelle Gellar{razem z całą paczką}. Jeżeli chcą coś kręcić to proszę bardzo ,ale z nową pogromczynią ,a fenomenalna Buffy zostanie jej opiekunką.Taką fabułę mogę zaakceptować.

Właśnie w reboocie mają się skupić na nowej pogromczyni :) - Chociaż wątpię aby też powróciła Sarah, bo wspominała o tym że ona już tą historie opowiedziała :)

Rozumiem ,że będzie nosiła inne imię?

Showrunnerka odpowiedzialna za reboot mówiła już że Buffy i jej ekipa jest tylko jedna, wiec zapewne będą to nowe postacie.

Po 15 latach obejrzałem 1 odcinek Buffy..... i ten serial bije na głowę wszystkie Chilling Sabriny, Riverdale i nowoczesne Pamiętniki Wampirów :)

Wporządku serial.. Oglądało się nawet i z siostrą

Z myślą że obejrzałem już wszystkie seriale fantasy o luźnej tematyce, zacząłem oglądać starą Buffy. Boże w jakiej niewiedzy ja żyłem. Przecież to bije na głowę wszystkie seriale młodzieżowe z ostatnich lat. Spójna fabuła. Doskonałe aktorstwo. Zabawne dialogi. Pełno gier słownych. Niesamowicie piękna Sarah. Niestety od 6 sezonu za bardzo zaczęli się skupiać na tym co jest teraz, czyli wszechobecne dramaty. 7 sezonu jeszcze nie skończyłem ale i tak te ostatnie sezony Buffy nie są tak słabe jak Vampire Diares, True Blood, Teen Wolf czy innych. 1-2-3 miały formę lekko procedularową ale nie oglądało się źle bo każdy sezon łączył jakiś główny wątek który się przewijał pomiędzy odcinkami i każdy z tych sezonów miał interesujący finał. W 4 zaczęło się lekkie zamieszanie. Były słabsze odcinki i lepsze ale ogólnie nie było źle. 5 sezon genialny chyba najlepszy ze wszystkich. W 6 zaczęło się robić niedobrze. Początek był bardzo interesujący ale potem zaczęło się robić strasznie przygnębiająco, bohaterom nie udawało się praktycznie nic. Wszędzie tylko kryzysy. Nie do każdej produkcji taki stan rzeczy pasuje. Buffy w poprzednich sezonach miała całkowicie inny klimat. Największą bolączką tego sezonu był brak wątku przewodniego i jakiegoś antagonisty, tylko jakaś żałosna trójka która była tylko wrzodem na tyłku dla głównych bohaterów. Teraz jestem w trakcie 7 sezonu i puki co nie oceniam ale i tak nie wciąga tak jak poprzednie, ale chyba jest trochę lepiej jak w 6 sezonie. No cóż każda z tak długich produkcji musi mieć swój słabszy moment. Najbardziej urzekło mnie to że nawet przy tak kiepskich efektach i tandetnej scenografii walk udało się stworzyć coś co przyciąga swoim klimatem. Serial może mieć nawet największy budżet i najlepsze efekty ale bez wciągających osobowości i ciekawie opracowanego uniwersum będzie nic nie wartym szambem. Osobiście jestem ciekawy co wyniknie z zapowiedzianego rebota i czy w ogóle powstanie. Popieram decyzję o stworzeniu całkiem innej pogromczyni niż Buffy bo i po co tworzyć na nowo ta samą postać.