i serial naprawdę mi się podoba. Bardzo interesująca historia zostaje pokazana od zaplecza tak dużego programu telewizyjnego. Czasami przypomina mi się House of Cards. Jeniffer Aniston wreszcie ma rolę, która pozwala jej się wykazać i wykorzystać talenty aktorskie. Mógłbym rzec, że to jej jedna z najlepszych ról. Steve Carell jak zawsze genialnie gra i idealnie w dramatyczną historię swojej postaci wmontowuje swoje żarty w wyważonej ilości. Jestem ciekaw, jak dalej to wszystko się potoczy.