Większość wystawia ołtarzyki siódemce, ale to właśnie przy tej części bawiłem się najlepiej. Piękna grafika jak na możliwości szaraka, świetna muzyka i klimat fantasy. Powrót do 4 osobowej drużyny i ciekawe poboczne questy. Przechodziłem już dziewiątke trzy razy i pewnie niedługo znowu do niej wroce.
Mnie właśnie ten powrót do Fantasy odrzucił - świat FF6/7/8 wydaje mi się zdecydowanie bardziej wciągający :)
Do tego dodać dosyć wyraźne zdziecinnienie tej części serii - różne kolorowe stworki, ciapowaci żołnierze etc.
FF6 fabularnie najlepszy część serii. FF8 też dobra jeśli chodzi o fabułę, ale system rozwoju postaci i magii był zwalony moim zdaniem. Najlepiej było w ogóle nie expić do czasu zdobycia odpowiednich GF które dawały bonus do statystyk przy level up. Magia praktycznie bezuzyteczna w walce. Ogólnie części od IV do X świetne, kolejne niestety mnie strasznie zawiodły.
aktualnie "staram się" grać w X - jednak uważam ten system rozwoju postaci za tragiczny - za mało swobody, konieczność równomiernego rozwijania wszystkich postaci, praktycznie brak ekwipunku ... do tego główny bohater to tylko kiepski w walce support dla drużyny. Fabularnie jest OK, postaci jak na razie bardzo średnie - niektóre zbyt ociekają z4jebistością ...
dokładnie!!! ff 6,7,8,10 to dla mnie najlepsze części!!jakoś nie moge sie przemóc do 9.Jestem fanem mangi i tym podobnych klimatów (umiarkowanie ale jednak) ale 9??no nie moge dwa podejścia i za kazdym razem odkładałem znudzony na 2 płycie,gdzie 6,7,8,10 kończyłem po kilka ,a 7 kilkanaście razy.Ludzie powiedzcie mam sie przemęczyć i na chama grać dalej i ukończyć?zmienie zdanie choć troche?
Zrozumiałbym jakbyś odłożył pada na 3 płycie, bo tam jest dużo gadania mało walk. Myślę, że jak ci się znudziła gra po drugiej płycie to raczej nie graj w nią dalej na chama, bo to się mija z celem.
Mnie się długo nie chciało zabierać za Dziewiątkę, że niby taka 'bajkowa'. Przeszłam FF7, FF8 (chyba z 5 razy najmniej;), FF10, FF13 (niestety) i FF3... i dopiero w tym roku zdecydowałam się na FF9. Co za piękna gra! Od razu mnie zauroczyła i do samego końca wyśmienicie mi się grało. Gra ma swoje wady, no ale to jak każda - jako że idealnych nie ma. Wydaje mi się, że to najbardziej typowa część serii, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Cudo, na pewno niedługo zagram znowu:) Aha, 'bajkowość' to tylko wizual, coś, co widzi się na pierwszy rzut oka. Jak się wgłębić w grę, to widać, że w zasadzie jest dość smętna i melancholijna w wymowie.
W pelni sie zgadzam + dodalabym jeszcze, ze gra ma najlepsze zakonczenie ze wszystkich ff (gralam w czesci od I do X) - pelne, kompletne, bez 1000 niewiadomych jak to mialo miejsce w ff6...