Jedna z najlepszych gier wszech czasów. Ostatnio trafiłem na yt na gameplay i się zaczałem zastanawiać co w niej jest/było takiego. Wg. mnie takiego klimatu nie ma w żadnej grze. Dzwięk, grafika, interfejs, rozgrywka. Pamiętam, że te misje były takie dziwne, każda inna mimo że kurcze dużo to tam w sumie się nie działo. Ale jak się znalazło obcego to aż serce podskakiwało. Następne nowsze produkcje już tego nie mają....
Misje bliźniaczo podobne (zwłaszcza standardowa farma z paroma chałupkami, gdzie zwykle spada UFO) ale jednak każda ma swoją osobną historię. Obcy wyskakuje zza roku, albo czai się na pięterku, albo przejmuje kontrolę nad żołnierzem, wystrzeliwuje rakietę i rozwala pół mapy... to zapisywanie gry przed wchodzeniem do podejrzanego pomieszczenia, zaglądanie do kącika za drzwiami, czy nie trafił się akurat przebiegły kosmita.
Minęło tyle lat, X-COM ledwo da się odpalić na najnowszych systemach, gdzie już nawet paint ma szerszy interfejs od tej gry, a ja ciągle mam ciarki kiedy klikam koniec rundy i słyszę jak otwierają się któreś drzwi.
To nie jest "kultowa gra", to matka wszystkich gier.
Misje są niby podobne, ale dbałość o szczegóły jest powalająca. Jak zestrzelisz Ufo nad pustynią, to masz piękną pustynną mapkę, albo tundrę, albo las równikowy dla urozmaicenia.
Ufo alien invasion to freewarowa blizniaczo podobna gra do eue, tak na marginesie jeszcze nie grałem więc zamierzam zacząć od eue a potem jego klon uai.